przez Natasha » 21 wrz 2012, o 01:19
Witam serdecznie, bardzo prosze o pomoc. Moj maz 2 mies temu zostal zdiagnozowany z aktywna gruzlica, obecnie jest w trakcie leczenia i jego stan powoli sie poprawia aczkolwiek ma ogromne zniszczenia w plucach. Dodam ze od 5 lat mieszkamy w UK gdzie wydaje mi sie problem ten jest bagatelizowany jak wiekszosc chorob niestety. Maz zaczal zle sie czuc 8 mies temu, caly czas mial stany podgoraczkowe i kaszel, najpierw niewielki a pozniej stopniowo narastajacy. Leczony byl poczatkowo na zapalenie oskrzeli, potem pluc, stan zdrowia raz sie poprawial, raz pogarszal az doszlo do tego ze skonczylo sie 40 stopniowa temeratura i praktycznie calkowita niezdolnoscia oddechowa. Dodam ze maz mial wczesniej robione przeswietlenia pluc dwukrotnie i nikt nie stwierdzil zakazenia gruzliczego. Lekarz caly czas twierdzil ze to zwykla infekcja gornych drog oddechowych. tego feralnego dnia kiedy dowiedzielismy o gruzlicy maz nie mogl wstac z lozka, nie mogl oddychac, zadzwonilam po pogotowie, ktore zabralo go do szpitala, tam dopiero po zrobieniu przeswietlenia stwierdzona bardzo rozlegla czynna gruzlice pluc. Maz zastal zatrzymany w szpitalu na tydzien po czym wypisano go do domu z lekami, obecnie jest kontrolowany co miesiac i rzekomo stan jego zdrowia sie poprawia. Problem polega na tym ze mamy 4 letnie dziecko w domu ktore nie bylo szczepione przeciwko gruzlicy (syn urodzil sie w UK gdzie nie szczepi sie dzieci po urodzeniu jak w PL). Ja bylam badana tzn przeswietlenie pluc i test z krwi IGRA, powiedziano mi ze wszystko jest w porzadku i ze nie jestem chora, prawdopodobnie tez nie zachoruje w przyszlosci. Nie mam zadnych objawow takich jak kaszel czy goraczka, ogolnie dobrze sie czuje. Synek mial przeswietlenie pluc ktore wykazalo lekki stan zapalny w lewym plucu, ale powiedziano mi ze to raczej astma i skierowano nas do alergologa (obecnie czekamy na termin), dodatko dzisiaj mial robiony test z krwi IGRA a jutro ma byc proba tuberkulinowa na skorze. Syn nie wykazuje zadnych objawow astamtycznych, nie ma dusznosci, ogolnie dobrze sie czuje, jednak te zmiany w plucach mnie martwia dlatego obawiam sie ze to moze byc gruzlica, tymbardziej ze maz byl bardzo chory i bardzo dlugo pratkowal w domu. Czy ktos z pantwa moze udzielic mi odpowiedzi co powinnam zrobic w tej sytuacji? Czy test IGRA jest 100% akuratny w wykluczeniu choroby i jesli wyjdzie negatywny czy to znaczy ze nasz synek nigdy sie nie rozchoruje? Czy proba tuberkulinowa jest bardziej wiarygotna i czy ujemny wynik tez znaczy ze nie grozi mu choroba? Czy powinnam zaszczepic dziecko przeciwko gruzlicy? bo tutaj mi powiedziano ze to nie jest koniecznie. I czy jesli dziecko bedzie musialo byc leczone czy te leki sa bardzo szkodliwe dla 4latka? I czy isoniazyd mu wystarczy? Maz przez piersze 2 mies leczenia bral 4 leki, teraz zaczal kuracje tylko 2ma. Odnosnie dziecka powiedziano mi ze stasuje sie tylko 1 lek isoniazyd. Czy to wystarczy w leczeniu zakazenia u dziecka? Za 2 tyg lecimy do Polski zeby malego dobrze zdiagnozowac i mnie przy okazji powtornie. Dodam ze maz nigdy nie mial zadnych powaznych problemow ze zdrowiem, jestesmy normalnymi ludzmi, maz ma prace w dobrych warunkach, jest informatykiem. 10 lat temu jego wujek mial gruzlice i maz mial z nim krotki kontakt. Czy to mozliwe ze mogl zarazic sie wtedy 10 lat temu i choroba pojawila sie u niego po tak dlugim czasie? I czy mnie i synka czeka taki sam los? Czy mam obawiac sie o swoje zdrowie i dziecka przez wiele dlugicha lat i kontrolowac sie caly czas? A jesli tak to jak czesto i jakie badania robic? czy tylko przeswietlenie czy probe tuberkulinowa i test IGRA tez za kazdym razem? Bardzo prosze o pomoc. dziekuje.