Szukaj na Forum
Gosieńka napisał(a):Nie wiem czy to prawda czy nie ale u mnie w sumie by się zgadzało - moje zęby psują si w tempie błyskawicznym, Artura też.
Ania to ja poproszę na priva o adres do takiego cudownego dentysty bo zaraz się tam przeprowadzam i chyba nie będę w stanie czasowo przyjeżdżać leczyć zęby tu w Łukowie gdzie teraz leczę.arturro napisał(a):Montanko Kochana! Witaj w klubie! Tylko ja już po terapii jestem i wszystko pięknie wyleczone. Lęk też zniknął. W Warszawie mogłabym Ci polecić kilku cudownych dentów, którzy bardzo dobrze radzą sobie z takimi, jak my. Jest takie forum , na którym się czasem udzielam. Mi bardzo pomogło.
przez Baster » 29 lip 2008, o 19:04
Dość długo nosiłam aparat ortodontyczny. Zaproponowano mi go wówczas, gdy wyrosły mi piękne drugie jedynki i zaczęły na siebie zachodzić. Brakowało im miejsca. Zakładałam go na noc i cztery godziny na dzień. Regulowany, po jakimś czasie dostałam drugi, większy, także regulowany. A potem usunięto mi cztery zdrowe zęby, trzy czwórki i górną piątkę, która dopiero zaczynała się wyżynać. Decyzję taką podjęła moja pani ortodontka, a potem skonsultował to chirurg dentysta. Moje zęby nie są idealnie równe, ale jest to tak mało dostrzegalne, że nie chciałam nosić aparatu stałego. Taki mi później zaproponowano. Ponadto nigdy nie będę mieć zębów mądrości. Gdyby lekarze nie zajęli się moimi zębami, byłabym chyba króliczkiem dlatego dziękuję moim rodzicom za mój piękny uśmiech